sobota, 12 listopada 2016

Poducha z płatkiem śniegu.

Cześć.
     Pierwszy śnieg już spadł, nie inaczej jest u mnie :).
Postanowiłam wnieść trochę zimowego nastroju do domu.
Nie... nie, nie takiego chłodnego, ponurego.
Zima, ma również swoje piękne oblicze. Śnieg!!!.A jeżeli śnieg, to mam na myśli płatki śniegu :).
Taki płatek zawiązałam na filetowej siatce.


 

 Do tej pracy, użyłam nici producenta Ariadna "Ada 5"w kolorze białym.



Poszewkę o wymiarach 50 x 50 cm, uszyłam z płótna bawełnianego koloru popielatego. 











Jest to praca, w której pokazałam kolejny etap zgłębiania wiedzy o nowe sploty. Nie jest łatwo, ale cieszę się, ze zrobionego kolejnego kroku i moje rękodzieło znalazło swoje miejsce w mieszkanku. 
Pozdrawiam serdecznie.  WMonia.

poniedziałek, 26 września 2016

Stroik-Jesienne natchnienie

Witajcie :)
Nadchodzi czas zamienić skąpane słońcem słoneczniki w wazonie,na coś co pachnie leśnym runem czyli wrzosy i mech.


Chciałam podzielić się z Wami moim sprawdzonym pomysłem na domowy stroik, który powstał niewielkim sumptem widocznym na zdjęciu.Lakier do włosów, gałązki wrzosu, mech, owoce jarzębiny, kasztany itd...możliwości jest wiele :)
Lakierem spryskujemy kwiaty wrzosu,które dzięki temu na dość długo pozostaną w tym samym kolorze i nie będą się sypać. Tak samo robimy z mchem.  

Stary koszyk poddałam małej metamorfozie, trochę białej farby, szmatka...i bierzemy się za malowanie.
Nasączamy w farbie szmatkę i w jednym kierunku przecieramy nią łodyżki wikliny.
Po wyschnięciu wszystkiego co utrwalaliśmy wkładamy do koszyka w/g własnej aranżacji i gotowe...

Zrobiłam jeszcze drugą wersję znacznie szybszą :)

Pozdrawiam WMonia

niedziela, 18 września 2016

Aby uchwycić koniec lata....

Moi mili:) Lato w tym roku zrobiło nam we wrześniu radochę.

Pogoda cudna, natomiast ja trochę się w tej pogodzie pogubiłam. Raczej z rozsądku zaczęłam porządkować ogród.

Straszą już oziębieniem w najbliższych dniach, więc cóż wzięłam się do roboty.
                               Lawendę podcięłam...

                                  Grządki wypieliłam...

Winogrona oberwałam...

                                                                  słodziutkie:)

Dynię jadalną również, te ozdobne w ogóle mi nie wyrosły :(

 Słoneczniki ozdobne-zostawiłam dla oka, niestety w tym roku  słabo obrodziły w kwiaty...

Poprzyglądałam się wygrzewającej w słońcu jaszczurce, która cierpliwie pozowała do zdjęć, a zrobiłam jej sporo 

Zadowolona z dnia ogarnęła wzrokiem jeszcze mój rewir i pomyślałam...


...że w moim stawie dawno nie było tyle wody. 
W zeszłym roku prawie mi wyschła.

Dziś czułam jeszcze lato, ale co będzie jutro? 
Pozdrawiam słonecznie WMonia.

piątek, 15 lipca 2016

Filetowa wstawka z różyczkami do zazdrostki.

Podczas urlopu udało mi się ukończyć wstawkę do zazdrostki.

Nie wiem jeszcze czy użyję ją w połączeniu z białą tkaniną czy zaryzykuję i połączę ją z tkaniną kolorową, ale to w innym poście.
Różyczki w koronce filetowej to częsty temat wzorów. 
Kształt i wielkość kwiatów wyglądają zawsze cudownie i elegancko. Postanowiłam więc i ja takie róże mieć.
Wzoru różyczek wyhaftowanych na mojej siatce użyczyłam z czasopisma Diana "Robótki Ręczne"   nr 7 (94'). Koronka tam wydziergana była szydełkiem i wygląda uroczo.
Jeżeli chodzi o materiał jakiego użyłam?
Wstawkę o wymiarach 70x20 cm zrobiłam Ariadną "Ada 5". Włóczka nie rwała się i mogę spokojnie polecić ją do delikatnych robótek filetowych.




 Czerwona cieniutka nitka widoczna na poniższym zdjęciu pomagła mi w podzieleniu pracy, a tym samym rozłożeniu wzoru.


W razie pytań służę pomocą :) Pozdrawiam WMonia.


poniedziałek, 4 lipca 2016

Burza-właściwie nic nowego a jednak...

   Zawsze marzyłam o widoku na szczyty gór, bo je uwielbiam, choć mieszkam  nad morzem.
Dzisiejsze zdjęcia, które wstawiłam na bloga, to nie widok szczytów obsypanych śniegiem, tylko dziwny twór na niebie, który pędził w moją stronę. Obawy, a raczej brak zaufania co do tego pięknego widoku sprawdziły się i to szybciej niż myślałam. Zjawisko było mi już znane, ale bardziej z nad morza i jezior. Szkwał, ale skąd u licha na wsi? Nie jestem meteorologiem, ale białe coś co szło prosto na nas bardzo mi go przypominało i  przerażało.







Na dowód tego zdjęcia te zrobione były z okna w salonie od strony południowej, a drugie od północnej.
To był moment!!!Białe pędzące chmury zmieniły się w coś, co przypominało czarną otchłań.
Duży porywisty wiatr kołysał moimi kochanymi brzozami,które ostrzegały nas, że najbliższe minuty nie będą spokojne. Błyskawice i huk na niebie to chwile grozy postępujące po sobie.
Tyle w wielkim skrócie i w kilku zdjęciach, które musiałam Wam pokazać.






Jak dobrze że mam mój niezbędnik czyli aparat Nikon D3000. To bezcenna możliwość w kilka sekund uchwycić różne zjawiska. Zdjęcia wiem, wiem amatorszczyzna.
Staram się choć trochę "liznąć" nauki korzystania z aparatu tzw.lustrzanki.
Właśnie odkryłam ciekawą stronę www.szerokikadr.pl na temat fotografii.
Od zagadnień podstawowych po zaawansowane. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Polecam. WMonia

poniedziałek, 13 czerwca 2016

Siatka & siatka czyli nowa inspiracja siatki z lat 70-tych

Witajcie moi drodzy.
Euro już trawa, a ja jak to były sportowiec muszę być gotowa na kibicowanie naszym biało-czerwonym.
Wrzucam w końcu moją skończoną siateczkę, którą postanowiłam jakiś czas temu zrobić.
Oczywiście przewodnim tematem musiała być koronka siatkowa.

Wszystko powraca w modzie, i w innych dziedzinach użytkowych.
Powracam z sentymentem i ja do czasów dzieciństwa. Do chwil szaleństwa po szkole, do chwil sportowej przygody i chwil kiedy z siostrą czekałyśmy w domu na przyjście z pracy mamy, która w siatkach przynosiła zakupy "upolowane" po staniu w długich kolejkach.
Jeżeli mówimy już o siatce to jaką ja mogę mieć na myśli? Oczywiście plecioną, która w tamtych czasach najczęściej zrobiona była z plastikowej linki.
Pomyślałam, że moja musi być bardziej ekologiczna.
Powstała z lnianych nici, których zużyłam prawie dwie szpulki.


Nici lniane są również wdzięcznym materiałem do robótek szydełkowych.
Pomyślałam, że zabawię się jeszcze i dorobię kwiatka :)

Kwiatuszek gotowy.





Siatka jak widać pojemna. Zaletą tego rodzaju siatek jest spore rozciąganie przy niedużym rozmiarze, 


Pozdrawiam WMonia :)